Dzielni piłkarze z Brzezin nie mogli zdzierżyć straty punktów i wyładowali frustrację na drzwiach szatni. - Rozwalili doszczętnie drzwi wejściowe i te prowadzące do łazienki - opowiada Bogdan Dębowski, kierownik KKS Koluszki. - Nie wiem jak to zrobili, ale w drzwiach są dziury tak na wysokości od metra do półtora metra. Pewnie zaatakowali z główki, bo przecież kopnąć tak wysoko rady nie dali. Na szczęście na meczu była policja i trochę ich uspokoiła. Od razu zresztą spisaliśmy protokół. Start zgodził się pokryć koszty naprawy szatni.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?