Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ełkaesiakom zabrakło koncentracji po golu i zremisowali z „Góralami" ZDJĘCIA

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
ŁKS zremisował w Podbeskidziem
ŁKS zremisował w Podbeskidziem Fot. Marcin Zarębski/TS Podebskidzie
ŁKS Łódź zremisował w Bielsku-Białej z Podbeskidziem. To ósmy w tym sezonie ligowy mecz łodzian zakończony podziałem punktów.

Podbeskidzie Bielsko-Biała1 (0)
ŁKS Łódź 1 (0)
Bramki
0:1 - Michał Trąbka (60)
1:1 - Kamil Biliński (62)
Podbeskidzie: Matvei Igonen – Jeppe Simonsen, Mateusz Wypych, Julio Rodriguez, Maciej Kowalski-Haberek, Ezequiel Bonifacio (78, Konrad Gutowski), Goku (78, Giorgi Merebaszwili), Mathieu Scalet, Dawid Polkowski (87, Titas Milasius), Dominik Frelak (78, Jakub Bieroński), Kamil Biliński. Trener: Piotr Jawny.

ŁKS: Marek Kozioł – Mateusz Bąkowicz (67, Kamil Dankowski), Nacho Monsalve, Oskar Koprowski, Bartosz Szeliga, Maksymilian Rozwandowicz (46, Jan Kuźma), Antonio Dominguez (73, Mateusz Kowalczyk), Michał Trąbka, Pirulo, Maciej Wolski (83, Kelechukwu Ibe-Torti), Maciej Radaszkiewicz (46, Samuel Corral). Trener: Marcin Pogorzała.
Żółte kartki: Kamil Biliński, Jakub Bieroński, Mathieu Scalet, Goku – Michał Trąbka, Maksymilian Rozwandowicz.
Sędziował: Piotr Urban (Legionowo).
Widzów: 1056
Zarówno dla „Górali” jak i ełkaesiaków liczył się w tym meczu komplet punktów. Oba zespoły walczą o miejsce w grupie barażowej (3-6).
Spotkanie rozstrzygnęło się w kilka około dwie minuty po przerwie. Najpierw Michał Trąbka wykorzystał niedokładne wybicie piłki naciskanego przez Samuela Corrala bramkarza Podbeskidzia i pięknym uderzeniem z około trzydziestu metrów umieścił piłkę w siatce. Niestety, już dwie minuty później był remis. Lider klasyfikacji skutecznych I ligi Kamil Biliński wymanewrował obrońców ŁKS i strzelił gola. Kilka minut później ten sam zawodnik był o włos od strzelenia drugiej bramki, ale spudłował z kilku metrów. W samej końcówce meczu pojedynek z bramkarzem „Górali” przegrał Samuel Corral i mecz zakończył się podziałem punktów. To wynik, który nie krzywdzi żadnej z ekip.
– Zrobiliśmy jako drużyna dużo, żeby ten mecz wygrać, ale to było za mało- mówił po spotkaniu Marcin Pogorzała, trener łodzian. - Mieliśmy przynajmniej dwie lub trzy sytuacje, które powinniśmy wykorzystać. Nie chce tutaj zakrzywiać rzeczywistości i mówić, ze tylko my mieliśmy okazje bramkowe, a Podbeskidzie ich nie miało. Jesteśmy ambitni, mieliśmy uważam w samej końcówce meczu bardzo klarowne sytuacje i z naszej perspektywy niedosyt oczywiście jest.
- Zabrakło skuteczności, bo wykreowaliśmy sobie kilka sytuacji, a w kluczowych momentach zawiodła nas skuteczność - mówił z kolei Maciej Wolski. - Ja miałem sam miałem znakomitą okazję i do tego mieliśmy jeszcze przynajmniej dwie kolejne. Takie sytuacje jak moja są 200 procentowe. Remis jest chyba wynikiem sprawiedliwym. Powiedzieliśmy sobie w szatni po meczu, że nie możemy tak szybko tracić bramki, po wyjściu na prowadzenie. Najważniejsze jest te pięć minut po strzelonej golu. Niestety nie udało nam się przetrzymać tego wyniku.
W najbliższy piątek ełkaesiacy goszczą Sandecję Nowy Sącz (20.30). ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ełkaesiakom zabrakło koncentracji po golu i zremisowali z „Góralami" ZDJĘCIA - łódzkie Nasze Miasto

Wróć na brzeziny.naszemiasto.pl Nasze Miasto