1 z 7
Następne
Kierowca ciężarówki z Brzezin wozi ze sobą hantle i trenuje na parkingach. Ma na koncie pierwsze sukcesy sportowe
Jak zaczęła się pana przygoda ze sportem?
Jak większość młodych chłopaków, interesowałem się piłką nożną. Każdą wolną chwilę po szkole spędzałem z kolegami na podwórku ganiając po boisku, a w wakacje potrafiliśmy grać od rana do wieczora. Później zacząłem się interesować treningami siłowymi i boksem, jednak kiedyś nie było siłowni, więc z kolegami stworzyliśmy własne miejsce do ćwiczeń w komórce, sami zbudowaliśmy sprzęty. To było prawie 18 lat temu. Złapałem bakcyla, choć wiadomo, w tamtych czasach nie miałem jeszcze takiej wiedzy, nie trzymałem diety, nie znałem techniki wykonywania ćwiczeń. To szczęście, że nie nabawiłem się żadnej kontuzji.