Powody do optymizmu są uzasadnione. Podopieczni trenera Kazimierza Moskala zdobyli 37 punktów. Na ten dorobek złożyło się 11 zwycięstw i cztery remisy. ŁKS trzykrotnie schodził z boiska pokonany. W 18 potyczkach ełkaesiacy strzelili 32 gole. Równie skuteczni byli zawodnicy Chrobrego Głogów, Stali Rzeszów oraz GKSTychy. 31 bramek zdobyli gracze gdyńskiej Arki. Łodzianie mogą natomiast pochwalić sie najlepszą defensywą w I lidze - stracili zaledwie 17 goli. Po 18 razy kapitulowali bramkarze chorzowskiego Ruchu oraz GKS Katowice. Co ciekawe, ci ostatni stracili aż pięć goli w ostatnim tegorocznym meczu ligowym z zespołem z alei Unii 2.
Trener łodzian Kazimierz Moskal stoi przed ogromną szansą, aby po raz drugi w historii awansować z ŁKS do elity. Po raz pierwszy zrobił to w roku 2019. Wtedy prowadzony przez niego zespół zajmował po 18 kolejkach drugie miejsce w pierwszoligowej tabeli, ale miał na koncie trzy punkty mniej niż obecnie. Skuteczna gra jesienią sprawiła, że zespół z alei Unii 2 wydaje się być murowanym kandydatem do awansu. „Rycerze Wiosny”, jak często zespół jest określany nie potrzebują praktycznie żadnych wzmocnień, bowiem w każdej z formacji prezentują się solidnie. Ba, działacze klubowi powinni zadbać, żeby żaden z piłkarzy nie znalazł sobie nowego pracodawcy. Nie od dziś wiadomo, że strzelcem dziewięciu goli Hiszpanem Pirulo interesują się kluby z PKO Ekstraklasy. On dał jesienią drużynie dużo jakości i naprawdę warto, żeby pozostał w Łodzi. Mateusz Kowalczyk także wydaje się być łakomym kąskiem dla silniejszych klubów. Zapracował na to nie tylko solidną grą w I lidze, ale także dobrymi występami w reprezentacji Polski do lat 19. Jeśli już jesteśmy przy sprawach kadrowych, to trzech ełkaesiaków przebywa na zgrupowaniach drużyn narodowych. Przyjemną niespodzianką jest zapewne powołanie przez Marcina Brosza, szkoleniowca drużyny U 19 bramkarz Aleksandra Bobka, który przebojem wdarł się do kadry lidera I ligi. Tym razem wyjedzie na Maltę, gdzie Biało-Czerwoni wezmą udział w turnieju towarzyskim, gdzie zmierzą sie z Niemcami (23 listopada), Portugalią (26) oraz zespołem gospodarzy (29).
Z kolei Kelechukwu Ibe-Torti znalazł się w grupie piłkarzy powołanych przez Miłosza Stępińskiego, selekcjonera kadry U 21. Ełkaesiak będzie miał szansę wystąpił w meczu z Rumunią (21). Spotkanie rozegrane zostanie w ramach rywalizacji Elite League.
Z kolei Litwin Artemijus Tutyśkinas otrzymał powołanie do seniorskiej kadry swojego kraju, którą czekają mecze o Puchar Bałtycki. Już 16 listopada Litwini zmierzą się w półfinale z Islandią. Trzy dni później mecz finałowy lub o trzecie miejsce z Estonią lub Łotwą. Tym razem powołanie nie otrzymał Mateusz Kowalczyk, ale tylko dlatego, że ostatnio był kontuzjowany i sztab szkoleniowy dał mu czas na regenerację.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?