Łodzianie są zdecydowanym faworytem starcia (godz. 12.30), ale trener ŁKS Wojciech Stawowy jest ostrożny. - Spodziewamy się trudnej przeprawy - mówi szkoleniowiec. - W lidze nie ma łatwych meczów w pierwszej lidze. Jeśli będziemy postrzegać to spotkanie w kategoriach starcia z przedostatnią drużyną w tabeli, to popełnimy bardzo duży błąd. To jest nasz najbliższy rywal i najważniejsze dla nas mecz, na którym trzeba się skoncentrować. Chcemy rozegrać dobre spotkanie, przynajmniej tak dobre jak ostatnie z Koroną Kielce. Stać nas na to, bo zawodnicy ŁKS są dobrze przygotowani do sezonu
W Jastrzębiu nie wystąpi Maciej Dąbrowski, który ma w tym czasie pracować indywidualnie. - Będzie za to w kadrze na mecz z Radomiakiem - mówi Wojciech Stawowy. - Pozostali piłkarze są zdrowi, nikt nie zgłosił urazu. Na szczęście żaden z zawodników nie musi pauzować za kartki.
Mecz poprowadzi sędzia Tomasz Wajda z Żywca, który w przeszłości był rozjemcą w siedmiu spotkaniach ełkaesiaków. Na liniach pomagać mu będą Sławomir Kowalewski i Marcin Jakowenko. Przypominamy, że na zapleczu ekstraklasy nie ma wideoweryfikacji VAR.
Wicelider pierwszoligowej tabeli Bruk-Bet Termalika Nieciecza gra w niedzielę wyjazdowe spotkanie z Miedzią Legnica. ą
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
