Do nadludzkiego wysiłku zmusiła zawodników już pierwsza konkurencja. Polegała ona na ręcznym holowaniu tira. Najlepszy okazał się Rafał Kobylarz, który w ciągu niecałej minuty przestawił ciężarówkę o 14 m i 75 cm. Drugą konkurencję stanowił tzw. martwy ciąg. Aż 16 razy tylną część forda focusa podniósł do góry faworyt zawodów - Krzysztof Radzikowski, przez fachowców typowany na następcę "Pudziana". Trzecia konkurencja, nazywana uchwytem Herkulesa, była walką z dwo-ma odchylającymi się na boki 300-kilogramowymi ciężarami. Tu znów najlepiej wypadł Rafał Kobylarz. Czwarta konkurencja to - wyciskanie hantli, akselgryfu i belki na czas. Tę część rywalizacji najszybciej ukończył Krzysztof Radzikowski - w zaledwie 13 sekund. Przedostatnia próba wymagała dźwigania 200-kilogramowych walizek. Kłopotliwy bagaż najdalej - na odległość 57,7 metra - przeniósł Mateusz Baron. Ostatnią konkurencją był załadunek pięciu betonowych kul na specjalną platformę. Zadanie to najszybciej wykonał Krzysztof Radzikowski, w ciągu 22 sekund. I to właśnie on, zdobywając łącznie 31 punktów, wygrał brzezińskie zawody.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?