Zofia Misztal, lokatorka spod "trzynastki", wprowadziła się już na święta.
- Spędziłam je w mieszkaniu przy świecy - opowiada. - Dopiero po zamontowaniu licznika mogłam rozpocząć prace wykończeniowe. Na podłodze wymieniłam wykładziny na panele, musiałam także zmienić płytki na ścianie w kuchni, gdyż identycznych nie mogłam dokupić, a tych, które zostały położone, było zbyt mało do moich mebli. Ponadto powiększyłam łazienkę o część korytarza. Najważniejsze jednak jest to, że mam wreszcie mieszkanie.
- Ja także musiałam dokonać pewnych zmian - mówi Jolanta Sierszeń, lokatorka spod "dwójki", która również spędziła w nowym lokum Boże Narodzenie. - Likwidując korytarz, zwiększyłam duży pokój. Wykładziny zastąpiłam bardziej praktycznymi panelami podłogowymi. Bardzo długo czekałam na to mieszkanie, bo aż trzy lata, ale wreszcie jest.
Przed sylwestrem nowy blok odwiedził burmistrz Marcin Pluta. Przez niektórych lokatorów - pomimo trwających w mieszkaniach remontów - witany był szampanem.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?