- Od początku roku mamy komplet podopiecznych, czyli 12 osób - mówi Aneta Sikora, kierownik schroniska w Brzezinach. - Zdarzają się sytuacje, że śpi tu nawet 13 panów i wtedy dostawiamy dodatkowe łóżko na korytarzu.
Schronisko jest czynne od początku listopada do końca marca, a bezdomni mężczyźni mogą z niego korzystać przez całą dobę. Tym różni się schronisko od noclegowni, która czynna jest tylko nocą. Panowie mają zapewnione miejsce do spania, dostęp do sanitariatu z ciepłą bieżącą wodą, środki czystości i higieny osobistej, odzież, podstawowe leki, a także trzy posiłki.
Niestety, funkcjonowanie schroniska przez całą dobę pociąga za sobą zwiększenie kosztów utrzymania. Placówka działa dzięki dotacji udzielanej przez gminy powiatu brzezińskiego. Miesięczny koszt jednego miejsca wynosi 680 zł, a to zaledwie wystarcza na zatrudnienie opiekunów i kierownika, którzy muszą być do dyspozycji bezdomnych przez cały czas.
- Pozostałe koszty towarzystwo pokrywa z własnych dochodów - mówi Aneta Sikora.
Dlatego stara się ono o pieniądze ze wszelkich możliwych źródeł. Sporym zastrzykiem finansowym, oprócz organizowanych zbiórek czy środków przekazanych przez darczyńców, są dochody z 1 procentu odpisu od podatku. W tym roku w deklaracjach nie trzeba już wskazywać pełnej nazwy organizacji pożytku publicznego, lecz wystarczy sam numer Krajowego Rejestru Sądowego. W przypadku Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta wystarczy wpisać KRS 0000314496.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?