Dzieci z promilami. Małoletni rekordzista miał 3,5 promila alkoholu w organizmie!
Dla części dzieci sięgnięcie po procenty to incydentalna sprawa. Tak właśnie było w przypadku 9-latka, który upił się w domu. Gdy po rodzinnej imprezie rodzice poszli spać, on powypijał to, co zostało w kieliszkach. Trafił doszpitala na obserwację. Hospitalizowany był również chłopiec o rok starszy, który chciał sprawdzić, jak smakuje alkohol stojący w butelkach w barku taty. Wypił o kilka łyków za dużo i trafił do Kliniki Gastroenterologii w ICZMP. Na złość rodzicom W przypadku wielu 13-14-latków, którzy z powodu upojenia alkoholowego trafiają do„Matki Polki” i do „Konopnickiej”, nie zawsze są to incydentalne zdarzenia. Tylko w tej pierwszej placówce w ubiegłym roku hospitalizowano 23 pijanych nastolatków. W drugiej było podobnie. Wśród tej grupy pacjentów byli też tacy, którzy po alkohol sięgnęli z pełną premedytacją. Tak jak 13-latka, która na złość rodzicom wypiła tyle wódki, że miała 2 promile alkoholu. - Trafiła na intensywną terapię, a następnie na oddział pediatrii - mówi dr Ryszard Makosiej, zastępca kierownika Kliniki Gastroenterologii, Alergologii i Pediatrii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Wszystkie dzieci, które w szpitalu są w stanie zagrożenia życia (powyżej 1,5 promila), powinny być konsultowane przez psychologa i psychiatrę. Tego pierwszego w szpitalach ze względów oszczędnościowych nie ma. Drugi jest ściągany z oddziału psychiatrii dziecięcej przy ul. Czechosłowackiej. Czytaj więcej na następnej karcie