Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwie osoby zgłosiły, że widziały Jaworka w Brzezinach. Policja sprawdzała zgłoszenia

Lila Sayed
Lila Sayed
Aż dwie osoby zadzwoniły w środę (14 lipca) do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Brzezinach z informacją, że widziały podejrzanego o morderstwo 3-osobowej rodziny Jacka Jaworka w Brzezinach. Policjanci pojechali na miejsce, żeby sprawdzić zgłoszenie.

Po godz. 8 dyżurny brzezińskiej policji otrzymał zgłoszenie, że mężczyzna przypominający Jaworka przebywa na terenie posesji przy ul. Małczewskiej 50 w Brzezinach. Patrol funkcjonariuszy pojechał pod wskazany adres, ale zgłoszenie nie potwierdziło się. Podobnie jak drugie wskazujące "azyl" poszukiwanego listem gończym 52-latka w innym miejscu na terenie Brzezin.

- Wszystkie osoby, które znają aktualne miejsce pobytu Jacka Jaworka, mogące pomóc w ustaleniu jego miejsca pobytu lub które mogą mieć istotne dla śledztwa informacje, proszone są o pilny kontakt z Komendą Miejską Policji w Częstochowie pod numerem telefonu 47 858 12 55 lub nr alarmowym 112 – apelują śledczy.

To niejedyne tego typu zgłoszenia, które sprawdzają policjanci z województw objętych alertem. Również w środę rano policjanci z powiatu jędrzejowskiego pojechali do jednego ze sklepów w gminie Oksa, którego ekspedientka twierdziła, że Jaworek robił u niej zakupy. Wszystkie zgłoszenia traktujemy bardzo poważnie i je sprawdzamy - podkreślają policjanci.

Przypominamy, że w minioną sobotę Jaworka szukano w hotelu Ambasador przy al. Piłsudskiego w Łodzi. Zameldowała się tam bowiem jego daleka krewna. W pokoju kobiety nikogo nie ujawniono.

Przypominamy, że w sobotę (10 lipca) mieszkańcy woj. łódzkiego otrzymali ostrzeżenie dotyczące niebezpiecznego przestępcy, Jacka Jaworka, pozostającego na wolności po zabójstwie trzech osób ze swojej rodziny.

Jacek Jaworek poszukiwany za morderstwo rodziny. Jest uzbrojony i niebezpieczny!

Poszukiwany pochodzi z Częstochowy, ale przez ostatnie lata pracował w Niemczech. Pół roku temu 52-latek wrócił z saksów i zamieszkał u brata i jego rodziny w miejscowości Borowce pod Częstochową. Tam też miało dojść do makabrycznej zbrodni.

Zginął 17-latek i jego rodzice (44-letni brat poszukiwanego oraz jego żona). Rodzina zginęła od strzałów z broni palnej, którą Jaworek prawdopodobnie ma wciąż przy sobie (policja nie informowała, że znalazła narzędzie zbrodni).

Wiadomo też, że Jaworek był wcześniej karany. Zdaniem sąsiadów w tym domu dochodziło często do awantur oraz utarczek słownych. Ta, podczas której doszło do koszmarnej zbrodni, miała dotyczyć rozliczeń finansowych. Wiele wskazuje na to, że Jaworek był pod wpływem alkoholu.

Drugie przebywające w domu dziecko, 13-latek, uciekł w trakcie tragicznych wydarzeń i cudem uniknął śmierci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na brzeziny.naszemiasto.pl Nasze Miasto