Patrol został wezwany na jedną z posesji z powodu awanturującego się 44-latka. Mężczyzna, obywatel Ukrainy, próbował dostać się do jednego z domów. Miał być agresywny i próbować rzucać w funkcjonariuszy różnymi przedmiotami. Policjanci musieli użyć paralizatora.
- Wcześniej bezskutecznie próbowali zastosować gaz obezwładniający - mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Po użyciu kajdanek mężczyzna źle się poczuł. Mimo natychmiast podjętej resuscytacji krążeniowo-oddechowej zmarł.
Żeby dokładnie wyjaśnić okoliczności tej sprawy, trzeba dokładnie przeanalizować zapisy rejestratora, w który był wyposażony paralizator. Prokuratura zleciła także przeprowadzenie sekcji zwłok zmarłego.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?