Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po kontroli gospodarki osadami w ubojni Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska nałoży karę

Dorota Grąbczewska
Przedsiębiorcy przekonywali, że dzięki ubojni mają więcej zleceń, zwiększyły się ich dochody, zatrudnili więcej osób. W burzliwej dyskusji głos zabrał też dziekan kutnowski, ks.prałat Stanisław Pisarek.

- Jestem pełen podziwu dla Piniego, że tak wiele dokonał, daje pracę setkom ludzi - mówił dziekan. - Nie rozumiem dlaczego stwarzacie temu człowiekowi tyle problemów.

- Nikt nie chce szkodzić firmie, uniemożliwiać jej rozwój, ale chcemy normalnie żyć w sąsiedztwie ubojni - bronił racji Zbigniew Kowalski, mieszkaniec ul. Górnej. -
Pini powinien podjąć działania, by zminimalizować uciążliwości. A jeśli proboszcz uważa, że ubojnia nie śmierdzi, to niech przeniesie plebanię na odległość 1,5 km od zakładu. Wtedy zrozumie nasze racje.

Czytaj więcej: Prokuratura nie zajmie się ubojnią Pini Polonia

Na koniec dyskusji zabrał głos Piero Pini.

- Zakończyła się kompleksowa kontrola w ubojni, wszystko jest dobrze - mówił Pierro Pini. - Na ogłoszenie o uruchomieniu drugiej zmiany już wpłynęło 950 podań, podczas gdy możemy zatrudnić ok. 600 osób. Zachowuję się w porządku, zgodnie z prawem.

Czytaj więcej: Państwowa Inspekcja Pracy skierowała pismo do prokuratury przeciwko kutnowskiej ubojni Pini Polonia

W trakcie funkcjonowania ubojni kilkukrotnie wykryto jednak łamanie przepisów. Przez kilka miesięcy ścieki nie spełniały wymogów określonych w pozwoleniu zintegrowanym, były też wylewane też do rowu melioracyjnego.

Liczne nieprawidłowości odnotował Okręgowy Inspektorat Pracy w Łodzi, który wydał kilkadziesiąt zaleceń, kolejne nieprawidłowości ma zbadać Urząd Skarbowy i ZUS. Opinię publiczną zbulwersowała też sprawa wywożenia osadów do Gledzianowa (powiat łęczycki) i Byszewa (powiat kutnowski). Mieszkańcy obydwóch miejscowości skarżyli się na straszliwy fetor. Zaprotestowali i zablokowali kolejne transporty, interweniowała policja.

Czytaj więcej: Decyzją WIOŚ w Skierniewicach zakazano przywożenia osadów z ubojni Pini Polonia, co dalej?

- Zakończyliśmy kontrolę w ubojni Pini Polonia - mówi Marzena Sokołowska z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Skierniewicach. - Nałożymy karę na zakład w wysokości 10 tys. zł za przekazywanie osadów nieuprawnionym podmiotom. Teraz kwestia składowania osadów jest już rozwiązana, bowiem są one wywożone do kompostowni w okolicach Sochaczewa.

Czytaj więcej: W kutnowskiej ubojni Pini Polonia dzieję się coś karygodnego, pracownicy przerywają milczenie


Czekamy na informacje od Czytelników. Piszcie na adres [email protected] lub komentujcie na stronie www.kutno.naszemiasto.pl

W naszym Kalendarzu nie ma imprezy, na którą się wybierasz? Powiadom nas!
Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Wyślij artykuł i zdjęcia!


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kutno.naszemiasto.pl Nasze Miasto